Skandal w ZUS-ie: „Odsłonięte” warunki pracy pracowników serwisów sprzątających

Wszystkie strony miały w głębokim poważaniu, w jakich warunkach pracują tam ludzie, co z punktu widzenia branży stoi w sprzeczności z tym, jak bardzo walczymy o poprawę wizerunku roli sprzątacza. Mam tu na myśli wszystkie strony, które o sprawie wiedziały, tj. zarówno pracowników liniowych, menadżerów z firmy sprzątającej, jak i osoby z ZUS, które o całej sprawie musiały wiedzieć. A przynajmniej do czasu, aż komuś to zaczęło przeszkadzać i w końcu zrobił to co należy. Ktoś w końcu (choć raz w pozytywnym tego słowa znaczeniu) "narobił bałaganu!".

Ostatnie dni obfitują nie tylko świąteczną atmosferą i domowe porządki, ale również w doniesienia o bulwersujących warunkach pracy pracowników firmy sprzątającej w jednym z oddziałów Zakładu Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) w Zgierzu. Zdjęcia i informacje, które trafiły do sieci, wywołały ogólnonarodową dyskusję na temat standardów pracy i poszanowania godności pracowniczej.

Nieakceptowalne warunki pracy

Zdjęcia opublikowane przez Związek Zawodowy „Związkowa Alternatywa” na Facebooku ukazują, w jakich warunkach zmuszeni byli pracować ludzie – w pomieszczeniach urągających ludzkiej godności. Mowa o starych kotłowniach, brudnych i zaniedbanych pomieszczeniach, które miały służyć jako miejsca odpoczynku, spożywania posiłków i przebierania się dla pracowników.

Reakcje i konsekwencje

Sprawa szybko zyskała rozgłos, co skłoniło zarówno lokalne władze ZUS, jak i prokuraturę do zajęcia stanowiska. Związek Zawodowy „Związkowa Alternatywa” nie zamierza odpuszczać i skierował do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez lokalne władze ZUS. Z kolei rzecznik ZUS zaprzecza oburzającym doniesieniom, twierdząc, że do zajęcia rzekomego magazynku doszło w wyniku samowoli pracowników firmy sprzątającej. Tyle tylko, podobno to właśnie pracownicy ZUS musieli codziennie wydawać klucze od feralnego pomieszczenia. Wychodzi więc na to, że samowola jeśli była, to odbywała się przy niemym przyzwoleniu pracowników ZUS-u.

Bulwersujące

Mnie osobiście, bulwersuje to podwójnie, gdyż wskazuje na to, iż wszystkie strony miały w głębokim poważaniu, w jakich warunkach pracują tam ludzie, co z punktu widzenia branży stoi w sprzeczności z tym, jak bardzo walczymy o poprawę wizerunku roli sprzątacza. Mam tu na myśli wszystkie strony, które o sprawie wiedziały, tj. zarówno pracowników liniowych, menadżerów z firmy sprzątającej, jak i osoby z ZUS, które o całej sprawie musiały wiedzieć. A przynajmniej do czasu, aż komuś to zaczęło przeszkadzać i w końcu zrobił to co należy. Ktoś w końcu (choć raz w pozytywnym tego słowa znaczeniu) „narobił bałaganu!”.

Fot: Facebook / Związak Alternatywa / https://www.facebook.com/zwiazkowaalternatywa/posts/951730153626532?ref=embed_post

Wnioski dla branży

Wizerunek branży na szali
Jest niezwykle bulwersujące, że instytucja państwowa, która powinna być wzorem zarówno pod względem jakości pracy, jak i warunków pracy, wyrażała na to zgodę. Co więcej, fakt, że firma sprzątająca i jej pracownicy nie tylko akceptowali ten stan rzeczy, ale również nic z tym nie robili, rzuca cień na całą branżę usług sprzątających. Mam nadzieję, że podzielasz moje zdanie, a jeśli nie, to zapraszam do dyskusji!

„Szewc bez butów chodzi?”
No ale jestem sobą i będę bardziej dociekliwy, więc zadam pytanie, czy nikt nigdy nie wpadł na to, by spróbować tam posprzątać i wprowadzić 5S… HaHaHa Nie? No przecież nikomu to nie przyszło na myśl. No przynajmniej po zdjęciach na to nie wygląda. No tak… Koniec sarkazmu 🙂

Potrzeba zmiany
To wydarzenie powinno być sygnałem dla wszystkich pracodawców oraz klientów branży sprzątającej, że nadszedł najwyższy czas na zmiany. Musimy zadbać o to, aby warunki pracy naszych pracowników były nie tylko zgodne z prawem, ale także z poszanowaniem ich godności i komfortu. Tylko w ten sposób możemy oczekiwać wzrostu szacunku dla naszej branży i usług, które oferujemy.

Ale … zaraz, zaraz. A może pracownicy też powinni, zwrócić na to uwagę jak wygląda ich otoczenie pracy? Utrzymywać je w porządku i ładzie? A jeśli się nie da, to głośno i odważnie to zgłaszać! Ja rozumiem, że to co widzimy na zdjęciach, wygląda okropnie i nic tego nie zmieni, ale ktoś to pomieszczenie zajął, ktoś komuś wydał i codziennie wydawał do niego klucze, ktoś tam codziennie (!!) przebywał i jadał posiłki (!!), ale też ktoś wniósł do niego szafę, ktoś wnosił do niego kartony z higieną i dowoził ścierki, chemię i narzędzia. Jak długo to mogło trwać?

Podsumowanie
Skandal w ZUS-ie w Zgierzu to przestroga dla wszystkich zainteresowanych stron. Musimy pamiętać, że jakość świadczonych usług zaczyna się od szacunku i właściwych warunków pracy pracowników. To oni są twarzą naszej branży, a ich dobrostan powinien być dla nas priorytetem.

Pamiętajmy jednak, że jak w każdej branży, również i tu pracują różne osoby, bardziej i mniej wrażliwe na czystość, porządek i estetykę, dlatego stoimy na stanowisku, że w obowiązku pracodawcy jest wyznaczać kierunek i dbać o najwyższy jakościowy poziom i egzekucję jego wykonania, a w tym szkolenie pracowników, którzy będą wiedzieli, jak ten cel realizować.
Jak czytamy, to kto faktycznie zawinił, wyjaśni prokuratura, a informacje udostępnione przez „Związkową Alternatywę” są ograniczone, ale wydaje mi się, że jeśli po jednej stronie mamy instytucję państwową, która zapewne, na podstawie przetargu publicznego zatrudnia specjalistyczną firmę do realizacji przedmiotu zapytania, to po stronie Zleceniodawcy, tudzież Zamawiającego, powinien leżeć obowiązek zapewnienia właściwego zaplecza dla firmy sprzątającej. Czy takie miejsce było udostępnione, czy nie i czy to potencjalnie pierwotne pomieszczenie spełniało lub nie, wymagania serwisu sprzątającego, tego niestety nie wiemy. Dobrze by było, by ktoś zadbał o to, by tego typu zapisy obligujące Zamawiającego do zapewnienia należytych warunków dla serwisu sprzątającego (zarówno tych technicznych jak i socjalnych) było zagwarantowane w zamówieniu. Oczywiście, ktoś musiałby wówczas określić wszelkie warunki brzegowe, ale skoro dążymy do pełnej profesjonalizacji branży, to zacznijmy więcej egzekwować na szczeblu Rządowym! Zgadzasz się ze mną?

Udostępnij:

Facebook
Twitter
Pinterest
LinkedIn